kraje skandynawskie mają bardzo silne struktury armii obrony terytorialnej. W malutkiej Danii regularne wojska liczą 25 tys. żołnierzy zawodowych, które w razie zagrożenia otrzymują natychmiastową pomoc wojsk obrony terytorialnej liczących ok. 55 tys. ochotników. Wzorem w zakresie organizacji obrony terytorialnej może być Szwecja. Ochotnicze komórki Gwardii Domowej (Hemvarnet) są obecne w każdej szwedzkiej gminie. Szacuje się, że w całej liczącej 9 mln mieszkańców Szwecji organizacje paramilitarne i proobronne skupiają aż 600 tys. osób. Nie gorzej jest w licząca pięć milionów mieszkańców Finlandii. Regularne siły zbrojne składają się tam z 60 tys. żołnierzy zawodowych, których - w razie potrzeby - może wspierać aż 230 tys. ochotników wojsk obrony terytorialnej i organizacji proobronnych